Ja trochę eksperymentowałam w tym zakresie i oto fo czego doszłam:
Trociny - starczały mi na krócej i świniaki były całe opylone, co zwłaszcza na czarnych skinny wygląda okropnie. Dodatkowo przyczepiały się do chodniczków i kocyków w klatce i ptem ciężko było to wyprać. Ale wychodzi tanio.
Żwirek drzewny CAT'S BEST eko - plus - taki drobniejszy. Katastrofa! Jest to nadroższe rozwiązanie, ale spróbowałam, bo reklamują go jako jedyny, który można "utylizować" w ubikacji. No cóż, wrzuciłam go trochę do ubikacji "na próbę" (gwie garście?) - zapchałam totalnie kibel! Nic nie pomagało, dopiero hydraulik wybawił mnie z opresji - serdecznie nie polecam. Dodatkowo również się pyli, a moje świniaki biegając po klatce wysypuja go na zewnątrz.
Żwirek drzewny Pet's best UNIVERSAL - to jest rozwiązanie moim zdaniem najlepsze. Starcza na długo, bardzo dobrze chłonie, nie pyli, świniaki nie wyrzucają go z klatki.
Żwirek wysypuję tylko na 2/3 klatki, resztę zajmuje posłanie "dry bed", który jest świetny i moje skinny go kochają - jest cieplutki, a nawet jak go prosiaki posikają, to wszystko przelatuje i nie jest mokry (pod spód wsypuję odrobinę żwirku na takie przypadki). Świniaki uwielbiają się na nim wylegiwać. Mam dodatkowe na zmianę i 1 w tygodniu piorę w pralce.
Od razu zaznaczam - ja mam tylko 3 świniaki, więc mogę się kierować się innymi względami, niż profesjonalni hodowcy (żwirki nie obciążają tak mojej kieszeni, a i dwa chodniczki mogę prać na okrągło

.