Ktoś niedawno pytał - co stosować...Chyba ostatnio Bogdan. Kiedyś - ja...
Obiecałam kilku Kolegom z Forum powiedzieć, po przeprowadzonym na moim chliwku pełnego testu.
Każdy, komu sie sprawdzi, proszony jest o wpłacenie, przy okazji składki -2 zeta na konto Klubu /Mariusz, widzisz jak sie uczę od Ciebie

marketingu? :!
Po pierwsze: ważne dla właścicieli długowłosych świneczek i tych Osób, które mają więcej niz jedną czy trzy Kwiki w jednej klatce. No i nie muszą mieć muzeum w pokoju, gdzie świnki, no i sprawa dyskusyjna z białymi. Ale i tak przed Wystawą, Pokazem Biełuszki / nie żadne Białaczki -Moherek!!!-nie mów tak o NIEJ!/ , każdy pierze zwierzątka...
Kupujemy worek torfu kwaśnego/taki do roślinek, do ogródka- zwykle wory nie mniej niż 80 litrów w sklepach/. Coraz droższe, ale poniżej dychy - póki co.
Musi być ciut wilgotny. Jak suchy- dolewamy trochę wody i czekamy... Ma sie nie lepić do dłoni, po ściśnięciu garstki, ale nie pylić...
Możemy po całej klatce, albo po rogach- gdzie siusiają najwięcej...spoko - lepiej więcej - warto. Na to - dla estetyki /chyba/ ciutek trocinek. Potem - siano. I tak je dajemy do jedzenia a potem - tylko dodajemy - do następnego sprzątania...
- Kochani - mam krótkowłose, łyse i kundle-genowe... Nie wyobrażam sobie znów tylko trotków... Przede wszystkim - nie ma zapachu amoniaku, który dla mnie jest nie do zniesienia - a co dopiero dla Świństw,.które ciągle tam bytują..... Mimo lata, upałów, muszek z lasu /tak mieszkamy/-
posprzątałam, bo ja nie wytrzymałam... było sucho mimo zielska non stop, arbuzów, kukurydzy całych roślin... Nie wiem, jak to w przypadku regałów. Być może szyba przednia popyli na brąz a nie na szaro...Dodam tylko, że torf jest prawie jałowy. To, co potem z klatek wyrzucamy, jest najcenniejszym nawozem dla działkowiczów, balkonowych roślinek itp. Nie namawiam, ale nie mogę się nie podzielić moim pomysłem i doświadczeniem... Ściółka Mrówki sprawdziła się, moim zdaniem, na 100%. Można na jednej klatce, boxie spróbować... Jak ktoś ma 2 świnki, to może co 3 dni sprzątać... Ale ja, nawet wtedy bym torf stosowała. Nawet maluchy się rodziły w tej ściółce... Mama wtedy trochę kopie. łyse nieco brudne, ale suchutkie... - Warto spróbować. Proszę bardzo o komentarze - na Forum, nie na priva. To szczególnie fajne jest, jak ma się kilka świnek w jednej klatce, nie ważne - jak dużej. Wystarczy - ściółka Mrówki - plus albo minus. Jeśli ktoś zdecyduje się spróbować, proszę pamiętać- torf kwaśny! / potem pod ig laki, rododendrony/wkopać - nie obsypać

Piszcie o swoich spostrzeżeniach, doswiadczeniach i nie sprawdzonych nawet pomysłach.../
